pełnoziarniste placki z bananem i syropem klonowym, capuccino śmietankowe
Wczoraj, zamiast pisać pracę na ustny polski (co swoją drogą w ogóle mi nie idzie) siedziałam na fejsbuku i gadałam z blogowymi dziewczynami-biegaczkami o imprezach biegowych rozrzuconych po całej Polsce - pojawiła się Warszawa (tu akurat u mnie), Rybnik, Poznań, Wrocław. Nie pozostaje nic innego jak trenować, zawierać nowe znajomości i jeszcze bardziej zakochać się w biegowym życiu.
A do Krynicy czy tam Muszyny się wybierasz? :) Bo ja nadal się zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne placki, uwielbiam bananowe!
wybieram się :)
Usuńpyszneplacki :)
OdpowiedzUsuńja to bym się z chęcią wybrała na spotkanie blogerek w jakimś mieście :P
Ale fajnie, zazdroszczę Wam tych biegów i znajomości;-)
OdpowiedzUsuńPlacki idealne<3
No to miłego spotkania życzę :)
OdpowiedzUsuńPlacki pierwsza klasa.
ja takie miałam w niedzielę:) ooo:) imprezy biegowe to jest to, mnie nosi, ale nie mogę od 3 tygodni doleczyć kontuzji:(
OdpowiedzUsuńnosi mnie:) zapraszam do Wrocławia:):):)
oj kusisz tymi plackami! :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zapału biegowego. ja bardzo chciałabym wrócić do biegania, ale jakoś właśnie straciłam ten zapał.
Zwierajcie szyki, zwierajcie :)
OdpowiedzUsuńApetyczna góra placków!
Chętnie bym do Was dołączyła ;) ale mój poziom jest marny w porównaniu do Was.. :( zazdroszczę i placków i rozwijania blogowych znajomości ;)
OdpowiedzUsuńCudny stosik :)
OdpowiedzUsuńpyycha!
OdpowiedzUsuńto takie fajne, zawieranie nowych znajomości, z blogosfery, czuje się taką atmosferę!
chce taki stosik, mniam! :) Ahh.. zacząć tak dzień <3
OdpowiedzUsuńŚwietna wieżyczka :)
OdpowiedzUsuńtakie placuskzi z rana to rozkosz dla podniebienia ;p
OdpowiedzUsuńŚwietne śniadanko! Gdyby jeszcze chciało mi się wcześniej wstawać robiłabym takie codziennie;D
OdpowiedzUsuń