While we throw away full plates
Pure ignorance
Every now and then I wonder why we tend to forget
It's a miracle we're living
Dawid Podsiadło - Vitane
Im coraz bardziej jesiennie i już nawet prawie zimowo, to ja coraz częściej wracam do dla mnie wakacyjnego Dawida Podsiadło i chyba tęsknię za rowerem i jego głosem w słuchawkach. Dlatego ostatnio już nie na rowerze a w bieganiu.
naleśniki na naturalnym soku jabłkowo-porzeczkowym ze smażonymi w maśle i miodzie żółtymi śliwkami; świeże daktyle
Naleśniki na soku? Czemu nie, skoro mam mnóstwo prawdziwego soku bez dosładzaczy, zrobionego jedynie z owoców? Dla mnie te naleśniki to absolutne faworyty i jak tylko będę miała okazję, to na pewno na soku będę robić.
Są też daktyle, a ja jestem ich wręcz maniaczką. Dzisiaj świeże, dorwane na stoisku, przepyszne, jak krówka. Uwielbiam.
Fajny pomysł na smaczne nalesniki :D
OdpowiedzUsuńPodsiadło może mi śpiewać zawsze i wszędzie, kocham głos tego chłopaka...
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na takie daktyle!
Naleśniki na soku? Oryginalnie! Koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ! Jak i owsianka to czemu by nie naleśniki ? Musiały być pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardziej niż naleśniki na soku zdziwiły mnie świeże daktyle, Gdzieś ty je dostała??
OdpowiedzUsuńbezczelnie drogie na hali mirowskiej
UsuńZaskoczyłaś mnie z tym sokiem, ale dlatego, że to musi być naprawdę pyszne! Posmak soku w naleśnikach...
OdpowiedzUsuńOstatnio słuchając różnych piosenek w radiu też wspominam rowerowe eskapady. Podoba mi się, że co roku mam kilka piosenek, które są takie letnie, takie specyficzne, chociaż w gruncie rzeczy - całkiem zwyczajne:)
O, nalesników to soku to ja jeszcze nie próbowałam, pyszne muszą byc! :)
OdpowiedzUsuńprzepysznie brzmią! szczególnie jabłkowo-porzeczkowe, to dużo im daje, że nie wykorzystałaś "pospolitego" pomarańczowego czy jabłkowego (: i świeże daktyle... taaak taka maniaczka daktyli jak ja też w końcu powinna takowych spróbować!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za daktylami, aczkolwiek nalesniki na tym soku to świetny pomysł
OdpowiedzUsuńja wczoraj otworzyłam ten sok i całe dnie się opijam, będę pomarańczowa! i też chyba zacznę go w śniadaniach wykorzystywać, pięć litrów dla mnie samej to nie lada wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńWglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńNaleśniki na soku znam. Robiłam na jabłkowym :)
sama chętnie spróbuję takie na soku ! tym bardziej całkowicie naturalnym, z samych owoców <3 smażone śliwki widzę <3
OdpowiedzUsuńdo lata mi nie tęskno, teraz jest mi dobrze :)
Z naleśnikami na soku jeszcze nigdy się nie spotkałam. Słodkie, przyjemne i apetycznie wyglądające zaskoczenie, które będę musiała jeszcze kiedyś odtworzyć :)
OdpowiedzUsuńNaleśniory na soku brzmią ciekawie :D O, właśnie kupiłam daktyle - po takiej rekomendacji spróbuję na pewno!
OdpowiedzUsuńja też jadłam już naleśniki na soku, ale mnie jakoś specjalnie do gustu nie przypadły. za to kasze czy owsianka gotowana na soku odpowiada mi o wiele bardziej. :)
OdpowiedzUsuń