Pełnoziarniste gofry z kaszą manną, jogurtem greckim, bananem, mandarynką i domową granolą bakaliową
Wholemeal semolina waffles with greek yoghurt, banana, mandarin and homemade delicacies granola
Wyglądają, jakby była ich niezliczna ilość, w rzeczywistości są 3, tylko, że dwa się rozdwoiły. ;)
Inspiracja.
Inspiracja.
Ale pysznie podane gofry, mniam:)
OdpowiedzUsuńPysznie.. ;)
OdpowiedzUsuńgofry z manny kuszą mnie już od jakiegoś czasu, muszę w końcu zrobić :) u Ciebie z pysznymi dodatkami!
OdpowiedzUsuńgofry - takie zdrowe i przypominają o lecie ! jak pysznie podane ;d ekstra !
OdpowiedzUsuńPyszne i sycące śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie ostatnio gofry z manny też się rozdwoiły ha :D ale były pyszne, i twoje też tak wyglądaja *.*
OdpowiedzUsuńPo takim śniadaniu nie ma szans na zły dzień ^^
OdpowiedzUsuńwygladaja przepysznie;)
OdpowiedzUsuńmamo.. ale to się prezentuje! mmm<3
OdpowiedzUsuńwygladaja naprawde pysznie :) majac na talerzu takie sniadanie mozna poczuc sie jak w jakis sierpniowy poranek
OdpowiedzUsuńWyglądają jak wielka gofrowa góra *.* pyszności :)
OdpowiedzUsuńtyle gofrów, tyle szczęścia :D
OdpowiedzUsuńgoferkiii ! Uwielllllbiam :)
OdpowiedzUsuńhehe, dobra, dobra, nie tłumacz się, wszyscy widzimy, że więcej niż trzy :D
OdpowiedzUsuńno dobra, przejrzałaś mnie. Jem je hurtowo ciągle, nawet jak biegam :D
Usuńwydało się!
UsuńNiedobraa Tyyyyyy
Jem właśnie mandarynki ;))
Ja widzę 5! A pewnei i tak parę wciągnęłaś podczas czekania na te :D
UsuńTyle szczęścia *.*
OdpowiedzUsuńMoja ostatnia próba z goframi z tej kaszy skończyła się porażką :P
Gofry ♥ Ja chcę takie :D
OdpowiedzUsuńo boże, jadłabym! <3
OdpowiedzUsuńnieważne ile ich było, wyglądają cudownie!
OdpowiedzUsuńJeżeli wyglądają tak samo jak smakują, to koniecznie muszę je zrobić :)
OdpowiedzUsuń*Chodziło mi o " jeżeli smakują tak samo jak wyglądają" haha :D
UsuńKiedy ja w końcu zrobię te gofry? Dostałam gofrownicę na święta i ciągle nie mogę się zabrać by je zrobić, chociaż bardzo mam na nie ochotę i bardzo je chcę. trzeba to nadrobić koniecznie. Twoje wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuń+mam już zmieniony adres bloga więc na wszelki wypadek przypominam :)
gratuluję wyników biegowych!:) jak szybko rosła Ci forma jak zaczęłaś biegać?pamiętasz może jakie miałaś czasy na początku?:) ja biegam od 5 m-cy:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHm, ciężko powiedzieć, jak szybko rosła mi forma, bo nigdy nie skupiałam się na tym za długo ;p, ale od sierpnia do stycznia zauważyłam BARDZO dużą poprawę, chyba najwięcej dało samozaparcie, ciągłe dążenie do lepszych czasówek i kilku km więcej, plany biegowe i niesamowita determinacja :)
Pozdrawiam i sukcesów życzę :)
Nic bardziej nie motywuje jak widoczne efekty naszej pracy:)życzę samych biegowych przyjemności:)
OdpowiedzUsuń