naleśniki Julii Child z twarożkiem z miodem, truskawkami i bananem
Hit mojego podniebienia, a myślałam, że gordonowskie naleśniki są the best. Były wczraj na kolację, dzisiaj na śniadanie i na obiad też dzisiaj będę. Whiness, dziękuję, to dzięki tobie je odkryłam :)
I jeszcze...
pytania od Sandry, dzięki!1. Ulubiony serial?
Hoho, rzadko oglądam cokolwiek poza filmikami z biegów ;) Ale lubię "Jak poznałem waszą matkę", "Skins", "Grę o tron"
2. Najszybszy pomysł na poprawę humoru to…
2. Najszybszy pomysł na poprawę humoru to…
Wybieganie się :) To zawsze pomaga, endorfiny mogą wszystko.
3. Najbardziej wkurza mnie…
3. Najbardziej wkurza mnie…
brak szczerości i autentyczności u ludzi.
4. Najbardziej niewygodne pytanie dla mnie to…
4. Najbardziej niewygodne pytanie dla mnie to…
O, teraz myślę... Ale nie, chyba nie ma takiego pytania, przynajmniej żadne mi do głowy nie przychodzi.
5. Największy komplement, jaki usłyszałam…
5. Największy komplement, jaki usłyszałam…
"Jesteś piękna" na końcu imprezy, zaraz po zapaleniu świateł, od chłopaka z którym tańczyłam :) Miło było to usłyszeć, kiedy zrobiło się jasno.
6. Mój smak dzieciństwa to…
6. Mój smak dzieciństwa to…
Pączki na parze, makaron z jagodami i cukrem, barszcz czerwony, kakao i bułka z masłem i twarożkiem.
7. Czy masz osobę, którą możesz nazwać swoją bratnią duszą?
7. Czy masz osobę, którą możesz nazwać swoją bratnią duszą?
Tak! Nawet kilka. To moja mama i przyjaciółki.
8. W weekend zawsze robię…
8. W weekend zawsze robię…
Bałagan w swoim pokoju ;) o ile na tygodniu udaje mi się go ujarzmić, z początkiem weekendu po sam koniec jest coraz gorzej.
9. Śniadanie na słodko czy wytrawnie?
9. Śniadanie na słodko czy wytrawnie?
Na słodko. Na wytrawnie lubię kolacje :)
10. Latem zawsze czekam na…
10. Latem zawsze czekam na…
Truskawki, czereśnie, wiśnie, agrest i inne sezonowe owoce z mojego sadu.
11. Uspokaja mnie…
11. Uspokaja mnie…
Lista jest długa: bieganie, rower, dobra muzyka, książka, inni ludzie, głębokie wdechy i wydechy ;)
wszyscy je chwalą, chyba czas spróbować! :)
OdpowiedzUsuńWyszły Ci naprawdę świetne! :) I bardzo, bardzo się cieszę, że Ci smakowały.
OdpowiedzUsuń1, 7, 9, 10 - tak samo! A i smaki dzieciństwa mamy podobne.
O tak maślane naleśniki są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńTaką reklamę robicie tym naleśnikom, że chyba zrobię na kolacje ! :)
OdpowiedzUsuńTeraz to już na pewno muszę spróbować tych naleśników... a jak nie tych, to jakichkolwiek, bo tak czy siak kusisz! :D A Gordonowskich też nie znam... kurde, ale jestem zacofana.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przodują słodkie śniadania, ja również wolę wytrawne kolacje, a poranek zacząć słodko-owocowo:)
OdpowiedzUsuń5 - jak romantycznie ; )
OdpowiedzUsuńA śniadanie wygląda smakowicie :D
Żeby choć raz coś takiego usłyszeć... Jestem jeszcze młoda, mam czas :D
UsuńWitaj pyszny klonie :) pysznie się zgrałyście ^^
OdpowiedzUsuńNaleśnikowo dzisiaj :D a z twarogiem, to te moje ulubione :D
OdpowiedzUsuńteraz i ja muszę je zrobić, bo cudownie wyglądają !1 i tak kusisz nimi *-* pychota śniadaniowa, obiadowa i kolacyjna ;D
OdpowiedzUsuńuspokaja Cie dokładnie to co mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tych naleśników, koniecznie :) I oczywiście w wersji z truskawkami! :)
OdpowiedzUsuńMuszę takich spróbować, cudownie podałaś, z najlepszymi dodatkami jakie mogą być :)
OdpowiedzUsuńNo no usłyszeć taki komplement ^^ :D
po takiej rekomendacji zapisuję do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne dodatki, a te naleśniki od dawna mam w planach zrobic :D
OdpowiedzUsuńnaleśnikowe szaleństwo :) z takimi dodatkami musiały być smaczne!
OdpowiedzUsuń