czwartek, 5 września 2013

*257* gofry dyniowe

Jesień. Przyniosła ze sobą poprawę biegowego tempa, otwarty umysł, melancholijność i racjonalną mnie. Pozwalam, aby wiatr grał w moich rozpuszczonych włosach, łapię ostatnie promienie ciepłego słońca czytając książki  przed domem i zrywając działkowe maliny. 
Biegam. po 5 dniach przerwy, 12 km. Szybko, radośnie. Tęskniłam za tym tempem (4.50min/km). Jesień to mój biegowy czas. Już tęsknię za latem, ale to właśnie jesienią biega mi się najlepiej i najszybciej. 
A na śniadanie robię dyniowe gofry. Lekkie, chrupkie, delikatne. Takie, jakie powinny być gofry. 

pełnoziarniste dyniowe gofry podane z kremowym serkiem, brzoskwniniami i syropem z agawy



Dyniowe gofry /3 sztuki/:
70 g mąki pszennej pełnoziarnistej
70 g puree z pieczonej dyni
3 kopiaste łyżki jogurtu greckiego (do odpowiedniej konsystencji)
1 łyżeczka proszku do pieczenia i cynamonu
1 łyżka oleju z pestek dyni 

Rozgrzej gofrownicę i przetrzyj ją olejem.
Jeśli masz czas - możesz osobno mieszać składniki mokre i suche. Jeśli ci się spieszy - wymieszaj wszystkie składniki w dowolnej kolejności. Pamiętaj jedynie, aby jogurt dodać na koniec, do odpowiedniej konsystencji, czyli takiej, która przypomina gęstą śmietanę.
Nakładaj ciasto na rozgrzaną gofrownicę. I piecz. Długo. Te gofry naprawdę lubią sobie posiedzieć w gofrownicy. Poczekaj około 7-8 minut zanim zajrzysz, czy są już dobre. 
Podawaj z ulubionymi dodatkami.



17 komentarzy:

  1. gofry to zawsze dobry pomysł na śniadanie, zwłaszcza takie jak u Ciebie, zdrowe i napakowane pysznymi dodatkami. Strasznie żałuję że nie mam gofrownicy w domu, bo chyba robiłabym je codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla biegaczy to chyba właśnie jesień i wiosna są najlepszymi porami do biegów, pozbawionymi skrajnych temperatur:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zauważyłem, że w takie jesienne dni, kiedy jest lekki wiatr, szosa mokra od nocnego deszczu również biega mi się szybciej i lepiej. a na gofry wbijam:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe połączenie :) Podoba mi się, ale nie wiem czy bym się na nie odważyła...jakoś boje się wypieków itp. z dynią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ta dynia i w sklepach i na blogach, czas ją kupić ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. mm, wygladają wspaniale :) a ten serek, jak chmurka!

    OdpowiedzUsuń
  7. dyniowo, tak jesiennie, tak pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wyślesz mi porcyjkę? ;) Bo u mnie w domu dyni nigdy nie ma ;<

    OdpowiedzUsuń
  9. Dyniowe, jesienne są najlepsze na poranek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się doczekać, by je zrobić :) Specjalnie trzymam na nie dynię! U Ciebie wyglądają wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
  11. może to głupie pytanie, ale jak zrobiłam puree z dyni gotowanej na parze to też wyjdą? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, nie widze powodu by nie wyszly :) ewentualnie trzeba bedzie dolozyc maki, zeby nie przykleily sie do gofrownicy.

      Usuń
  12. dynia zawsze i wszedzie <3 za chwile zabieram się za te gofry, będzie jak znalazł na jutro na wynos;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak już biegam to też jesienią wychodzi mi to najlepiej :)
    Pyszne gofry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. twoim biegiem jestem zachwycone, tzn tempem :) takie muszę trzymac na 10km za dwa tygodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham jesień, rozumiem Cię doskonale:) zdecydowanie bieganie jesienią daje większe możliwości :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...