zagotowałam jedną szklankę mleka. W 1/2 szkl romieszałam 1.5 łyżki mąki ziemniaczanej, żółtko i łyżkę wody różanej. Kiedy mleko porządnie się gotowało wlałam mieszankę. Gotowałam jeszcze chwilę intensywnie mieszając. Ot cała filozofia ;)
ooo, ten różany smak zdecydowanie mnie pokusił - już od jakiegoś czasu mam ochotę na konfiturę różaną i muszę w końcu zaspokoić chęci :D swoją drogą wodę różaną równie chętnie bym spróbowała.
pyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zrobić sama budyń, bo bardzo odpowiadają mi śniadania o lepkiej konsystencji.
OdpowiedzUsuńJak zrobiłaś, że różany? Konfitura?
OdpowiedzUsuńwłaśnie, podłączam się do pytania!
Usuńnie, różana woda :) 1 łyżkę dałam
UsuńMusze zainwestować w wodę różaną, bo kusisz :D
OdpowiedzUsuńWow! Genialny pomysł ;) Nigdy nie myślałam żeby wykorzystać tak wodę różaną :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne jest to pierwsze zdjęcie :) i bardzo interesujące połączenie, napisałabyś jak dokładnie go zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńzagotowałam jedną szklankę mleka. W 1/2 szkl romieszałam 1.5 łyżki mąki ziemniaczanej, żółtko i łyżkę wody różanej. Kiedy mleko porządnie się gotowało wlałam mieszankę. Gotowałam jeszcze chwilę intensywnie mieszając. Ot cała filozofia ;)
UsuńIntryguje mnie ten budyń! :D
OdpowiedzUsuńdomowy budyń najlepszy! :))
OdpowiedzUsuńooo, ten różany smak zdecydowanie mnie pokusił - już od jakiegoś czasu mam ochotę na konfiturę różaną i muszę w końcu zaspokoić chęci :D swoją drogą wodę różaną równie chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńróżany! brzmi mega subtelnie i kobieco ;))
OdpowiedzUsuńbudyń domowy i to jeszcze różany <3
OdpowiedzUsuńSyropu klonowego zazdroszczę, dawno go u mnie nie było.
OdpowiedzUsuńNic tu nie trzeba zmieniac sniadanko bardzo smacznie podane i uroczo posypane cynamonem tak lubie :)
OdpowiedzUsuń