czwartek, 3 stycznia 2013

*28*



 Makowe placki z kaszy manny z działkowymi gruszkami w syropie i domowym dżemem wiśniowym; kawa z mlekiem.
Poppy semolin pancakes with pears in syrup with plot and handmade cherry jam; coffee with milk.








Wiecie, że nigdy nie jadłam kupnego dżemu? ;)


Czuję, jak moja kondycja siada. Biegnę, oddychając mroźnym powietrzem, przez co nabieram zbyt mało tlenu w płuca. Biegam wolno. Wychodzę z domu - jest mi zimno. Wracam, też jest mi zimno. Prysznic, gorąca czekolada i zaczynam funkcjonować. To nie tak miało wyglądać.
Chcę już wiosnę, ciepłe podmuchy wiatru na twarzy. Chcę biegów po zielonej trawie. Bardzo za tym tęsknię. Zima to najgorsza pora roku dla mnie. Kocham aktywność na powietrzu, długie spacery, długie wybiegania. Długie dni i krótkie noce.
Podobno dla prawdziwego biegacza, nie ma trudnych warunków, są tylko własne ograniczenia. Zgadzam się z tym, ale nie rozumiem, jak śnieg i lód nie mogą przeszkadzać. Mogą. Każdy krok jest niepewny, wymaga skupienia. To frustrujące i demotywujące. W zimnie fajnie biega się przez chwilę. Podziwiam ludzi, którzy przebiegają maratony na Syberii. Są mistrzami.

Odkurzam stare trasy, poznaję nowe. Wczoraj podczas 15 km wybiegania odkryłam świetną ścieżkę. Na razie mogę o niej pomarzyć - jest tak oblodzona, że ryzykowne jest chodzenie po niej a co dopiero bieganie.

23 komentarze:

  1. Super wyglądają te placuszki, dawno jakichkolwiek nie robiłam. Zimę lubię, ale do czasu. Również nie mogę doczekać się ciepłych dni, kiedy można robić wiele fajnych sportów na zewnątrz, bo bardzo mi już tego brakuje...

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tęsknię za wiosną.. i uwielbiam makowce placuszki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A u mnie w mieście prawie jak wiosna, +8 stopni i takie powietrze "marcowe" :)
    Zazdroszczę makowych <3

    OdpowiedzUsuń
  4. cudownie będzie znów poczuć wiosnę w powietrzu :) zleci szybko ! a tymczasem jakoś sobie musimy radzić w takich warunkach, ale przecież damy radę, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiosna to moja ulubiona pora roku, dlatego ja też za nią tęsknię

    OdpowiedzUsuń
  6. działkowe owoce najlepsze! :)
    też już czekam na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. naprawdę nigdy?:D ale masz rację, bo domowe są nieporównywalnie lepsze, więc nic nie straciłaś:D
    ja kocham zimę, ale tylko do świąt, potem od razu mogłaby już byc wiosna:p
    cudne placuszki i pyszne dodatki<3

    OdpowiedzUsuń
  8. Lepiej wszelkie konfitury domowe, czy dżemy babuni ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. To masz na prawdę dobrze, skoro u Ciebie w domku robią domowe dżemy, zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszne, zdrowe, domowe dodatki do przepysznych placuszków. Czego chcieć więcej? :)
    U mnie też teraz tylko domowe dżemy :)
    Też chcę wiosnę, bez śniegu, bez lodu, biegać! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie - mnie zima jest niezbędna z powodu śniegu od 24 do 26 grudnia, potem może zniknąć :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy? To w sumie tylko pozazdrościć :)
    Podziwiam twoją pasję, wiem, że cały czas to powtarzam, ale to prawda!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszne placuszki :) Nigdy? Łał, ja jadłam ale nad wszystko wole domowy dżem truskawkowy, niestety jagodowego moja mama nigdy nie robiła i muszę się zdać na te kupne.
    Mi też marzy się już wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha,ja też nigdy nie jadłam kupnego dżemu. Domowy jest najlepszy.Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam i zapraszam do nas: hiddenfromtheday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kiedyś robiłam takie dżemiki malinowo-bananowe, ale jakoś teraz nie ma malin więc nie robie i razem z rodzicami trujemy sie tymi kupnymi. No nic - będzie sezon to narobię na zapas hehe.
    Pyszne placuszki - uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kubek <3 uwielbiam Zakopane ,a najlepiej zimną i chociażby dla tych widoków jestem ją w stan zaakceptować :)
    Hej , ja też nigdy nie jadłam kupiony dżemorrr !

    OdpowiedzUsuń
  17. makowe placuszki wyglądają zachęcająco<3 też chcę wiosnę i chętnie bym z Tobą po tej zielonej trawce pobiegała;p

    OdpowiedzUsuń
  18. chciałabym móc powiedzieć to samo o dżemie. :D a jeśli chodzi o bieganie, to mnie ostatnio bieganie w taki mróz sprawia właśnie przyjemność. co prawda "pluję" potem płucami, ale satysfakcja jest ogromna.

    OdpowiedzUsuń
  19. domowe wyroby najpyszniejsze i najzdrowsze ;D
    super placuszki ,makowe *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. mieszkasz na Syberii? :D ejjj seriously u mnie śliczna odwilż i wiosna za oknem♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Podziwiam za te zimowe biegi.. ;) a placuchy cudne Ci wyszły! ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...