piątek, 1 marca 2013

*85*


serowa drożdżówka z dżemem borówkowym i masłem
cheese bun with cranberry jam and butter



Lubię wieczorne bieganie przy światłach lamp, lubię swój rytmiczny oddech, lubię biec ze słuchawkami na uszach, lubię sprint do przejścia dla pieszych, żeby zdążyć na zielonym świetle. To niesamowita motywacja i wysiłek, który moje nogi, ba, moje całe ciało wkłada, żeby zdążyć przebiec, kiedy zielony ludzik na sygnalizacji zaczyna już szybko migać. Od wtorku ciągle ta sama trasa 12 km z hakiem, wieczorem, po mieście. I od wtorku też codziennie o minutę (a wczoraj nawet prawie 2) lepszy czas końcowy. A dzisiaj zakwasy, których nie było już dawno i nie wiem, czy spowodowane bieganiem czy może aerobikiem z nowej płyty Ewy Chodakowskiej.

Do śniadania. Zawsze jak mam dwa różne  smakowe warianty na kanapkach/bułkach jem na przemian ;)
Jutro pojawi się sportowe podsumowanie miesiąca.

28 komentarzy:

  1. Ale dawno nie jadłam drożdżówki.. biegasz w mieście? to podziwiam, ja jakoś nie mogę się przełamac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie mam z tym problemów większych :) A ludzie patrzący z niedowierzaniem motywują jeszcze bardziej. Mimo wszystko po mieście tylko wieczorami, generalnie wolę zwykłe crossy, bo asfalt jest nudny i przewidywalny.

      Usuń
  2. drożdżówka:) już niedługo się skuszę:)
    czekam na podsumowanie, ja chyba też zrobię, tak żeby się zmotywować przed intensywnym marcem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale pyszności :) proste śniadania to jednak te najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pycha, uwielbiam drożdżówki w takiej postaci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dżem borówkowy - mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  6. domowa drozdzowka?? o mamo, poprosze :D domowe wypieki zawsze smakuja najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybym miała biegać, to uwielbiałabym biegać nocnym miastem... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałabym chyba identycznie - uwielbiam miasta nocą :)

      Usuń
    2. To prawda, ma w sobie jakąś magię :)

      Usuń
  8. Drożdżówka z dżemem borówkowym brzmi wybornie *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takie drożdżówki! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tak samo jem na przemian :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dawno takiej nie jadłam.. pysznie !

    OdpowiedzUsuń
  12. haha, mam tak samo z tym na przmian ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. sprint na zielone światło jest dobry :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Pyszna drożdżówka :)
    Bieganie ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  15. wieki serowej nie jadłam, pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja za to kiedy jem coś z różnymi dodatkami, zawsze to składam i jem wszystko razem. :D o ile nie jest to dżem i ogórek kiszony.

    OdpowiedzUsuń
  17. drożdżówka i to dżemem, chyba też taką chcę ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja zawsze wcinam najpierw jedną, potem drugą ;p

    OdpowiedzUsuń
  19. prosto, ale jak pysznie ;d

    OdpowiedzUsuń
  20. głupie pytanie, ale jak masz połączenie wytrawne i słodkie, też jesz na przemian? :P

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...