razowe twargowe placki z bananem, (moim pierwszym kupnym) dżemem borówkowym i nerkowcami
W lutym przebiegłam 168 km (zajęło mi to 14h), co do tej pory jest moim najgorszym wynikiem, jeśli chodzi o bieganie w każdym miesiącu (od sierpnia, bo wtedy zaczęłam prowadzić endomondo, nie mam nigdzie zapisaneg kilometrażu z poprzednich miesięcy, a szkoda). Wpływ na taki kilometraż miała kilkudniowa grypa, gdzie jakiekolwiek treningi nie wchodziły w grę. Potem nastąpił spadek formy i dopiero pod koniec lutego treningi wróciły na prawidłowe tory i od teraz musi być już tylko lepiej.
Tak jak to u mnie zwykle jest, było bieganie po mieście (wieczorami, nie wyobrażam sobie biegać po mieście w godzinach szczytu, gdzie mnóstwo ludzi i samochodów), były crossy, był śnieg, były skierowane do niego przekleństwa, których szewc by się nie powstydził. Był las, polne drogi, błoto, mróz i śnieg na zmianę. Była radość i złość.
Oprócz biegania był aerobik - druga aktywność fizyczna zaraz po bieganiu, którą kocham bardzo. Łącznie poświęciłam na niego 15,5 h.
Joga to niecałe 3 godziny, również na ćwiczenia siłowe przypadło 3h. Na rowerze przejechałam 141 km w 7 godzin. Pieszo pokonałam 32 km w 5 ,5h.
Jest marzec, musi! być lepszy kilometraż. W tym mieisącu biegnę też półmaraton, musi się udać. Marzec to taki optyimistyczny miesiąc, nie sądzicie? Pierwsze tchnienie wiosny, która z każdym dniem jest coraz bliżej. Pierwszy głęboki oddech cieplejszym powietrzem po zimie.
*Żeby powiększyć wykres, wystarczy na niego kliknąć.
Łał, jestem pod wrażeniem Twoich osiągnięć.
OdpowiedzUsuńPlacki - ekstra, i te dodatki! Od razu ma się energię na ruch :)
Ta borówka kusi mnie od dawna w sklepach :D
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńI gratuluję osiągnięć, na prawdę jest czego! :)
Borówka w słoiczku... Muszę poszukać, zawsze to jakieś urozmaicenie:)
OdpowiedzUsuńOsiągnięcia naprawdę godne podziwu:)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda to śniadanie:)
Gratuluję takiego podsumowania :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że też masz endomondo :D
wyglądają cudownie! :)
OdpowiedzUsuńświetne podsumowanie :>
gratulację takich wyników! *.*
OdpowiedzUsuńGratki:D
OdpowiedzUsuńObłędne placuszki <3
OdpowiedzUsuńGratuluje osiągnięć :)
placuszki i nerkowce - kocham to <3
OdpowiedzUsuńja niestety nie zrobię sobie placuszków dopóki nie będę miała patelni teflonowej, bo na zwykłej jest masakra :( ale wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńPlacuszki świetne. Podziwiam wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńmotywujesz mnie, żeby wziąć się do roboty :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyników :3
boooskie placki :)
OdpowiedzUsuńi zazdroszczę tych sportowych wyczynów!
świetnie wyniki!
OdpowiedzUsuńi jaaakie placuchy :D mniam mniam!
czyli luty pozytywnie i na plus! super :)
OdpowiedzUsuńDobra ta borówka? Bo chciałam ostatnio kupić :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda ta wieżyczka :) No i świetny ten luty :)
ale super! ciekawi mnie ta borówka, nie wiedziałam że takowe w słoikach istnieją ;)
OdpowiedzUsuńOjacieszjapierdzielesz.
OdpowiedzUsuńAle masz powera kobieto, gratuluję, gratuluję !!
Ja jeszcze nie kupiłam nigdy, weź mnie nie kuś Ty zły człowieku !
nie masz sie co martwic :) lepiej jedt byc niedotrenowanym niz przetrenowanym :) z pogoda juz tylko lepiej wiec i przyjemnosc wieksza ^^
OdpowiedzUsuń