sobota, 2 marca 2013

*86* sportowe podsumowanie lutego


razowe twargowe placki z bananem, (moim pierwszym kupnym) dżemem borówkowym i nerkowcami





W lutym przebiegłam 168 km (zajęło mi to 14h), co do tej pory jest moim najgorszym wynikiem, jeśli chodzi o bieganie w każdym miesiącu (od sierpnia, bo wtedy zaczęłam prowadzić endomondo, nie mam nigdzie zapisaneg kilometrażu z poprzednich miesięcy, a szkoda). Wpływ na taki kilometraż miała kilkudniowa grypa, gdzie jakiekolwiek treningi nie wchodziły w grę. Potem nastąpił spadek formy i dopiero pod koniec lutego treningi wróciły na prawidłowe tory i od teraz musi być już tylko lepiej. 
Tak jak to u mnie zwykle jest, było bieganie po mieście (wieczorami, nie wyobrażam sobie biegać po mieście w godzinach szczytu, gdzie mnóstwo ludzi i samochodów), były crossy, był śnieg, były skierowane do niego przekleństwa, których szewc by się nie powstydził. Był las, polne drogi, błoto, mróz i śnieg na zmianę. Była radość i złość. 
Oprócz biegania był aerobik - druga aktywność fizyczna zaraz po bieganiu, którą kocham bardzo. Łącznie poświęciłam na niego 15,5 h. 
Joga to niecałe 3 godziny, również na ćwiczenia siłowe przypadło 3h. Na rowerze przejechałam 141 km w 7 godzin. Pieszo pokonałam 32 km w 5 ,5h. 
Jest marzec, musi! być lepszy kilometraż. W tym mieisącu biegnę też półmaraton, musi się udać. Marzec to taki optyimistyczny miesiąc, nie sądzicie? Pierwsze tchnienie wiosny, która z każdym dniem jest coraz bliżej. Pierwszy głęboki oddech cieplejszym powietrzem po zimie.

*Żeby powiększyć wykres, wystarczy na niego kliknąć.

21 komentarzy:

  1. Łał, jestem pod wrażeniem Twoich osiągnięć.

    Placki - ekstra, i te dodatki! Od razu ma się energię na ruch :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta borówka kusi mnie od dawna w sklepach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne śniadanie:)
    I gratuluję osiągnięć, na prawdę jest czego! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Borówka w słoiczku... Muszę poszukać, zawsze to jakieś urozmaicenie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Osiągnięcia naprawdę godne podziwu:)

    Przepysznie wygląda to śniadanie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję takiego podsumowania :)
    widzę, że też masz endomondo :D

    OdpowiedzUsuń
  7. wyglądają cudownie! :)
    świetne podsumowanie :>

    OdpowiedzUsuń
  8. gratulację takich wyników! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Obłędne placuszki <3
    Gratuluje osiągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. placuszki i nerkowce - kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ja niestety nie zrobię sobie placuszków dopóki nie będę miała patelni teflonowej, bo na zwykłej jest masakra :( ale wyglądają pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Placuszki świetne. Podziwiam wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. motywujesz mnie, żeby wziąć się do roboty :)
    gratuluję wyników :3

    OdpowiedzUsuń
  14. boooskie placki :)
    i zazdroszczę tych sportowych wyczynów!

    OdpowiedzUsuń
  15. świetnie wyniki!


    i jaaakie placuchy :D mniam mniam!

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli luty pozytywnie i na plus! super :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobra ta borówka? Bo chciałam ostatnio kupić :)
    Wspaniale wygląda ta wieżyczka :) No i świetny ten luty :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ale super! ciekawi mnie ta borówka, nie wiedziałam że takowe w słoikach istnieją ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ojacieszjapierdzielesz.
    Ale masz powera kobieto, gratuluję, gratuluję !!
    Ja jeszcze nie kupiłam nigdy, weź mnie nie kuś Ty zły człowieku !

    OdpowiedzUsuń
  20. nie masz sie co martwic :) lepiej jedt byc niedotrenowanym niz przetrenowanym :) z pogoda juz tylko lepiej wiec i przyjemnosc wieksza ^^

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...