post-run: opieczony chleb graham z awokado, sokiem z cytryny, pieprzem i jajkiem sadzonym z ziołami; pomidor z zieloną cebulką; mrożona bananowa kawa
Nie dodaję zdjęć tego, co zjadam przed bieganiem, bo zwykle to to samo - kromka chleba pełnoziarnistego z dżemem albo miodem. Serki wiejskie, jogurty nie sprawdzają się u mnie przed treningiem, dlatego zawsze jest to coś zbożowego.
Czuję już lato, wyciągnęłam rower i używam go zamiennie z biegowymi butami. Robię bananową kawę mrożoną - nowy hit mojego podniebienia. Wrzuciłam całego banana, mleko i wodę w proporcjach pół na pół, dwie łyżeczki rozpuszczalnej kawy i zmiksowałam wszystko. Piany było tyle, że wystawała poza szklankę, ale po paru minutach opadła. Niemniej, kawa idealna, bez sztucznych dosładzaczy, z wyczuwalnym bananem i ten zapach!
Awokado niezbyt lubię jeść w takiej wersji ale jajka sadzone bardzo lubię, mniam :)
OdpowiedzUsuńHmmm, mam ochotę na jajko sadzone! Chociaż w sumie bardziej na ten bananowy koktajl, ostatni raz piłam podobny wieki temu...
OdpowiedzUsuńto kawa na zimno?;) chętnie bym wpadła do Ciebie na takie śniadanko<3
OdpowiedzUsuńTak, tak, na zimno :)
UsuńZrób mi taką kawę mrożoną! :D
OdpowiedzUsuńA mnie kusisz opisem tej kawy, chyba będę musiała sobie taką zrobić *.*
OdpowiedzUsuńzarówno to śniadanko przed i po bieganiu zawsze pyszne u ciebie ;)
OdpowiedzUsuńtaka kawa? przekonałaś mnie, podkradam pomysł :)!
OdpowiedzUsuńZdjelabym awokado, i zajadala z przyjemnoscia!
OdpowiedzUsuńJak miło, że podałaś przepis na kawę, bo już miałam Cię zamęczyć prośbami :P Wygląda bosko!
OdpowiedzUsuńmusze sobie zrobic taka kawke;)
OdpowiedzUsuńPysznie, wszystko co lubię ;)
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby fajnie gdyby nie to że mam za daleko by wpaść na takie kawowe cuś...e
OdpowiedzUsuńta kawa - cudo!
OdpowiedzUsuńWczoraj piłam podobną kawę na balkonie w promieniach słoneczka, a dziś widzę taką u Ciebie ;) Jest tak świetna że chyba dziś będzie powtórka z rozrywki:)
OdpowiedzUsuńA śniadanie takie apetyczne i zdrowe u Ciebie dziś:)
Uwielbiam takie kanapki z awokado <3 Pycha!
OdpowiedzUsuńTaaak, ta kawa musi byc genialna! ;)
OdpowiedzUsuńSniadanko tez 1sza klasa, choc ja sadzone zazwyczaj na obiad szamam:)
Kawa wygląda rewelacyjnie, zresztą co ja piszę - całe śniadanie takie jest :)
OdpowiedzUsuńkawa mrożona z bananem to i mój hit! kwintesencja lata, do tego rower, trampki... niach niach^^
OdpowiedzUsuńoo ten koktajl to juz znam nie od dzis :) jest mega!
OdpowiedzUsuńTaka kawa jest genialna:-) porywam tą kanapkę z jajkiem!
OdpowiedzUsuńI oddaj troche wiosny bo u mnie zaraz będzie ulewa:-(
Kawa musiała być świetna! Z chęcią bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńjak kupię banany, to robię tą kawę !
OdpowiedzUsuńuwielbiam *_*
OdpowiedzUsuńChciałabym, żeby ktoś mnie obudził z taką kawą ;)
OdpowiedzUsuńchętnie pokuszę się o taką kawę *_*
OdpowiedzUsuńKocham takie śniadania :D
OdpowiedzUsuńjeeejku, uwielbiam tą kawę. śniadaniem też nie pogardzę.
OdpowiedzUsuńNajlepsze. Muszę kupić awokado!
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie lubię kawy... ;)
OdpowiedzUsuńbananowa kawa to hit nie tylko Twojego podniebienia ;p jest pyszna, musze sobie zrobić bo dawno nie piłam :) nie lubię takich nie do końca ściętych jajek sadzonych, ale twoje mi się podoba!
OdpowiedzUsuńteż wyciągnęłam rower! wypucowałam, podreperowano mi i wmontowano znowu koszyk -wiosno kocham cię!
OdpowiedzUsuńAwokado preferuję na słodko, ale Twoje wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńporywam kanapeczkę z jajem ;d
OdpowiedzUsuńKawa, kawa, kawa! Taką jutro robię, bez dwóch zdań!
OdpowiedzUsuńLooks so lovely. Lovely combination with egg! I need to try it.
OdpowiedzUsuń