|
żeby powiększyć - kliknij |
W kwietniu liczyłam na więcej kilometrów przebytych biegiem, ale wyszło ich mniej w porównaniu z marcem czy z styczniem (dokładnie 6km mniej). Luty był zupełną biegową porażką, ale nie o lutym mowa, a o kwietniu. Biegiem pokonałam 240km co zajęło mi 20 godzin i 16 minut. Nadrobiłam rowerem, wypedałowałam 269km. Co łącznie z bieganiem daje ponad 500km. Chodziłam przez prawie 8 godzin, robiąc prawie 40km. Aerobik uprawiałam przez 10 godzin, tańczyłam przez 4 godziny, treningi siłowe to 3 godziny, joga 2 godziny.
placki cukiniowe z jabłkiem i syropem klonowym; kawa z mlekiem
dobre podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńi przepyszne placuszki..
ja cukiniowe placki jadłam dotychczas tylko na słono :)
OdpowiedzUsuńsportowa jesteś!
Te Twoje sportowe bilanse zawsze... No, po prostu, wzbudzają duże uznanie :)
OdpowiedzUsuńCukiniowe placki - ostatnio mam na nie fazę :)
uwielbiam cukiniowe ;) ostatnio często na obiad jem wytrawne :)
OdpowiedzUsuńU mnie od jakiś dwóch tyg. często cukiniowe pojawiają się na obiad, pyszne są...
UsuńTwoje z jabłkiem nie wątpię były wspaniałe.
Świetne wyniki sportowe, gratuluję. :)
cukiniowe placuszki z pewnością pycha ,tym bardziej z dodatkiem jabłuszka ;)
OdpowiedzUsuńimponujesz mi twoimi biegowymi osiągnięciami , super ;*
chętnie zobaczę przepis bo mam duuużo cukinii w domu i już powoli kończą mi się pomysły ;)
OdpowiedzUsuńPrzepis improwizowany, jak wszystko w mojej kuchni, ale chętnie się nim podzielę :)
Usuń3/4 szkl startej na grubych oczkach cukini (może być więcej/mniej, zależnie od upodobań)
1/2 szkl mąki pełnoziarnistej pszennej (potem dosypałam jeszcze 2 łyżki, bo było zby rzadkie)
kapka mleka (cukinia jest mokra, więc wystarczy odrobina)
szczypta cynamonu i proszku do pieczenia
jajko
Połączyć i smażyć na wysmarowanej oliwą patelni.
piękne zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńznalazłaś czas widzę xD
Fajnie że tak dużo ćwiczysz ;)
OdpowiedzUsuńJa zaraz zakładam rolki i wyruszam ;)
Śniadanie i zdrowe i smaczne ;)
Chciałabym spróbować tej cukini w plackach, na razie zajadam ją tylko na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńMusialy byc pyszne, nigdy takich nie jadlam ale jak dorwe cukinie to zrobie :D
OdpowiedzUsuńPrawie 250 km - podziwiam!
OdpowiedzUsuńJa się cieszę z moich 70 :D
graruluję, jesteś niesamowita, wiesz? i takie placuchy bym sobie zjadła teraz. po moich(marnych)7.5 km ;)
OdpowiedzUsuńJej O.O Gratuluję! Chyba się powtarzam, ale naprawdę Cię podziwiam:)
OdpowiedzUsuńPyszne placuchy!
fantastyczny kwiecień, aż sobie sama swój podsumowałam :)
OdpowiedzUsuńplacki idealne na rozpoczęcie maja :) uwielbiam cukinię w tym wydaniu :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite wyniki, podziwiam :) Życzę dalszych sukcesów i samych wspaniałych placków ;)
OdpowiedzUsuńKonkretna sumka km :))
OdpowiedzUsuńgratulacje! żebym ja miała tyle samozaparcia do przebiegnięcia długich dystansów... ;p zapraszam na mojego bloga http://www.bieganie-ze-sniadaniem.blogspot.com - dopiero się rozwijam :)
OdpowiedzUsuńAktywny miesiąc, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne placki :D Mniam!
uwielbiam wszelakie placki <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńZapracowany... to znaczy - zabiegany kwiecień:) A z uwagi na nadchodzące lato pewnie więcej będzie powodów do biegania:)
OdpowiedzUsuńImponujące podsumowanie : )
OdpowiedzUsuńwow! ale wyniki ^^ mysle ze w maju sobie odbijesz szczegolnie od drugiej polowy :)
OdpowiedzUsuńzadziwiające wyniki ;o ;)
OdpowiedzUsuńcudne placki, cały czas zabieram się za cukiniowe i jakoś zabrać się nie mogę ;p
placki Ci zabieram! :))
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tylu kilometrówww!
Jeeeeeej! Ile kilometrów! <3
OdpowiedzUsuńI żałuję, ze tak żadko tu u ciebie jestem i nie czytam postów o bieganiu regularnie!!!
cukinowych nie miałam jeszcze okazji jeść-czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńMniam:)
Piękny kilometraż :D :)
OdpowiedzUsuńPlacuchy porywam :) Świetnie się prezentują!
toto jest to sławne podsumowanie o którym czytałam na FB w waszej cud miód dyskusji? Aha! ;D
OdpowiedzUsuńPrawda, że ambitne? ^^
UsuńOoo to najpierw zrobię owsiankę z cukinią, a potem placki ^^
OdpowiedzUsuńAktywny miesiąc za Tobą:)