pełnoziarnisty chlebek bananowy z mnóstwem orzechów laskowych, smoothie jabłko-seler naciowy
Udało się wczoraj pobiegać po miękkim. Stwierdziwszy, że wykład z logiki nie jest mi do szczęścia potrzebny, ruszyłam do Lasu Kabackiego. Nareszcie bezbolesny bieg po leśnych ścieżkach, umiarkowane tempo i ponad 12 km na zegarku. Jutro zawody, Falenica, będzie ktoś? :)
Logika na studiach absolutnie nie jest nikomu do szczęścia potrzebna, potwierdzam!:p
OdpowiedzUsuńJutro bieg? Oszczędzaj dzisiaj siły i daj czadu!
Jak to?! Logika taki fajny dział! :(
Usuńpyszności:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam chlebek bananowy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zawodach :)
Orzechy laskowe w chlebku? Tylko pozazdrościć! A to smoothie wygląda idealnie! :)
OdpowiedzUsuńIle orzechów ! :D
OdpowiedzUsuńMusiał bajecznie chrupać :)
uwielbiam sok-seler, więc smoothie tym bardziej by mi posmakowało, jestem pewna! :)
OdpowiedzUsuńjak mi się zamarzył taki chlebek :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za udany bieg. Liczę na małą relację :)
OdpowiedzUsuńOrzechy laskowe to zdecydowanie moje ulubione.
Chlebek z dużą ilością orzechów jest najjlepszy <3
OdpowiedzUsuńA smoothie musiał pysznie smakować!
Trzymam kciuki za jutro :*
chlebek bananowy i dużooo orzechów - to lubię najbardziej, coś do pochrupania i tym samym dla kontrastu coś 'gładkiego', jak tu to smoothie :)
OdpowiedzUsuńchrupiące orzechy w środku mięsistego chlebka, lubię ten kontrast!
OdpowiedzUsuńboooski chlebek! uchował sie kawałek dla mnie? :))
OdpowiedzUsuńJABŁKOWO SELEROWY - PYYCHA!
OdpowiedzUsuńOrzechy <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia jutro :)
mogłabys podac przpis na chlebek bananowy :) ?
OdpowiedzUsuń