poniedziałek, 20 stycznia 2014

*339* bajgle

domowy w połowie pełnoziarnisty bajgiel z twarożkiem; smoothie z mrożonego banana i mleka


BAJGLE /10 sztuk/:
500 g mąki (u mnie 300g pszennej typ 650 i 200g pszennej pełnoziarnistej
15 g świeżych drożdży
1 czubata łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka oleju (polecam rzepakowy)
250 ml letniej wody lub mleka

roztrzepane jajko do posmarowania bajgli
sezam/mak/siemię lniane do posypania


W wodzie lub mleku rozpuścić drożdże i wsypać cukier, odstawić do spienienia.
W misce wymieszać mąkę z solą, dodać zaczyn i olej. Zagnieść. Odstawić w ciepłe miejsce na godzinę do podwojenia objętości. 
Ciasto podzielić na 2 części  a każdą z nich na 5 kuleczek (uformować w dłoniach). W każdej kuleczce zrobić palcem dziurkę na wylot. Pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 min.
Zagotować wodę w bardzo dużym garnku z szerokim rondem, wlać około 1/3 garnka wody, tyle, aby bajgle nie dotykały dna.
Wkładać na gotującą się wodę po kilka bajgli, tak, aby się nie dotykały. Gotować z każdej strony przez 30 sekund. Wyjąć bajgle łyżką cedzakową. Odsączone kłaść na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Posmarować jajkiem i posypać sezamem/makiem/siemieniem lnianym.

Piec około 15-20 min w 250 stopniach.



27 komentarzy:

  1. bajgle pozostają w grupie moich kulinarnych marzeń, bo raczej nie pokuszę się o ich wyrób :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? To wbrew pozorom nie takie trudne, wręcz przeciwnie - fajna zabawa!
      A takie śniadanie chętnie bym teraz zjadła, uwieelbiam smoothie z bananem!

      Usuń
  2. miodu tu mi tylko brakuje. i motywacji, żebym też upiekła bajgle

    OdpowiedzUsuń
  3. smoothie bananowe to ostatnio moja ulubiona 'przekąska' :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na samą myśl o smoothie zrobiło mi się zimno!:)
    Ale bajgiel pysznie wygląda, a skoro domowy, z twarożkiem i miodem - napiszę TO: MNIAM.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepsze domowe pieczywo i można pozytywnie zaczynać dzień! coś czuję, że znowu powtórzę swoją przygodę z wypiekiem domowych bajgli ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę się w końcu podjąć upieczenia domowych bajgli :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prosze o przepis na bajgle ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Domowe bajgle nigdy nie przebije tych z Krakowa ,ale są na pewno zdrowsze
    Ten serek wiejski <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krakowskie bajgle? precle chyba.
      btw. nie serek wiejski tylko twaróg. czytanie ze zrozumieniem nie boli.

      Usuń
    2. jako, że jestem z Krakowa - muszę - nie bajgle, nie precle tylko OBWARZANKI :D

      Usuń
  9. Domowe wiadomo że najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. pysznie! przy okazji zdałam sobie sprawę że w zyciu nie jadłam bajgla i chyba mam na niego ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda idealnie! Poproszę jednego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. domowe pieczywo! tym śniadaniem pobiłaś wszystkie inne dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tyle czasu się zbieram do tych bajgli i ciągle nie zrobiłam...
    ale jak patrzę to się ślinię! zwłaszcza z takimi dodatkami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Takie śniadanko, i nic więcej do szczęścia nie potrzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. co jadasz na kolację? bo ja nie ma nigdy pomysłów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie wymyślam - sprawdzam co zalega mi w lodówce/ ma krótki termin ważności albo mu się właśnie kończy. albo resztki z obiadu dojadam.
      o, dzisiaj np w końcu wykorzystałam resztkę ugotowanego makaronu (chyba ze dwa dni już leżał) - wrzuciłam na patelnię z porem i świeżym szpinakiem, do tego resztka bagietki na zakwasie z masłem i dżemem gruszkowym. (żeby nie było - nie zagryzałam tego makaronu kanapkami, stanowiły 'deser' :D )
      często jadam kanapki, sałatki z dodatkiem opieczonej bagietki, jajecznicę, warzywa na patelnię, moim hitem ostatnio są grillowane warzywa - burak, cukinia, ziemniak, seler - marynuje w oleju rzepakowym i occie balsamicznym, grilluje na patelni, posypuje fetą/ mozzarellą, pestkami dyni albo słonecznika, do tego opieczona bułka i kolacja jak się patrzy, w dodatku za grosze.
      zupy kremy są świetne na kolacje - rozgrzewają!
      generalnie teraz zimą samoistnie wychodzi tak, że jadam kolacje na ciepło - chociażby pieczywo podpiekam, jeśli są to zwykłe kanapki (;

      Usuń
  16. Bajgle to mój cel w tym tygodniu. Pewnie będę to odkładać w nieskończoność ale najpóźniej piątek, w końcu trzeba wykorzystać ferie;)
    www.foodandphoneaddicted.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...