środa, 29 maja 2013

*174*



kanapki z masłem, jajkiem sadzonym, zieloną cebulką, rzodkiewką, bazylią, pieprzem i solą


Wracam do treningów. Wczoraj prawie 13km ulubioną trasą. Nawet słońce mi sprzyja, bo zaczęło świecić podczas wieczornego biagania. Już w niedzielę zrobiłam 11km, ale nic nie pisałam, nie świętowałam, bo wiedziałam, że kostka może się jeszcze odezwać. Odzywa się jeszcze troszkę, ale tak cichutko, po 9km już jej nie czuję ;) Wkładam biegowe buty i uciekam do swojej rzeczywistości. Tęskniłam.Moją radość można porównać do dziecięcej, tej największej. Nie-biegowy czas starałam się pocieszać trenigami zastępczymi, ale nawet najcięższy i najbardziej wymagający trening nie da mi tej satysfakcji i endorfin, co bieganie. To już coś więcej niż pasja. 

21 komentarzy:

  1. Taki kanapki to ja lubię. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie zdjęcie najbardziej mi się podoba :) A całe to kanapkowe zestawienie jest takie typowo świeże, wiosenne, letnie. Lubię takie.
    Twój stosunek do biegania jest taki, jak mój do pisania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm rozpływające się żółteczko, pycha ;D
    Dobrze że znów możesz oddawać się temu co kochasz :) Oby kostka siedziała cicho!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj łączy nas rzodkiewka;D ładnie ujelas te kanapki, a z tym jajkiem na ostatnim zdjęciu-mmmm:)
    Gratuluje powrotu! Oby byl jak najabrdziej udany:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie endorfiny dopadają w różnych momentach dnia, po treningu, po zjedzeniu czegoś, po przypomnieniu sobie o czymś, po usłyszeniu czegoś, po obejrzeniu. Dopadają znienacka i podoba mi się to!:)
    Tak jak podobają mi się Twoje kanapki oprószone przyprawami, ten pieprz wygląda na nich fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham żółtka rozpływające się po kanapce ♥. Wszyscy tak zachwalają bieganie, chyba sama zacznę, krozystając z coraz lepszej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnie zdjęcie z tym żółtkiem - mistrz! Uwielbiam takie wiosenne zestawienia kanapkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ta rzodkiewka kusi na kanapkach:)
    zdecydowanie z bieganiem tak jest - jak już wpadniesz to koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale kanapy! Chcę takiej pysznej, ostrej rzodkiewki <3 bo te ze sklepu to sama woda ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kanapki idealne. Zrób mi takie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, dawno nie jadłam takich PYSZNYCH tradycyjnych kanapeczek!

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedługo będziesz biegała codziennie maratony... :D
    Uwielbiam takie płynne żółtko wycierać chlebem z talerza ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. O właśnie, jajko sadzone! :D Jak mogłam o nim zapomnieć! Chyba zrobię na kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudownie śniadanie!
    I zazdroszczę tego zamiłowania do biegania! U mnie niestety nie tak łatwo ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham takie rozlewające się żółtko! *___*

    OdpowiedzUsuń
  16. 6:19? maturzystko, ktoś tu spać nie może?:D:P

    OdpowiedzUsuń
  17. to jajko *-* nie ma to jak pyszne wytrawne kanapki , uwielbiam takie zestawienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale kanapki! :) To zdjęcie z wylewającym się żółtkiem, super :D

    OdpowiedzUsuń
  19. porywam cały talerzyk bo lubię takie wiosenne kanapeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. idealne jajo.
    tak dużo was biega, aż mi wstyd, że ja na tyłku siedzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. to wyplywajace zoltko nie urzeklo *.*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...