wtorek, 11 czerwca 2013

*188* Pożegnalne śniadanie


serniczki z patelni z masłem z nerkowców i sosem rabarbarowo - jabłkowym

Posta dodaję już z domu, przy otwartym oknie, bez słońca, na krok nie opuszczana przez mojego psa. Śniadanie zjedzone wspólnie z Niną, trochę w pośpiechu, bo zaspałyśmy. Zrobiłam serniczki, bo Nina nigdy ich nie jadła, nie była do nich przekonana. Mam nadzieję, że dzisiaj jej smakowały i sama kiedyś zrobi!
Już wiem, że pobyt w Kozienicach będę wspominsć jako super wakacje. Co prawda kilkudniowe, ale zawsze. I nie mówię tu tylko o biegach, ale o całej atmosferze, każdy dzień był wypełniony po brzegi, chyba nigdy się nie nudziłyśmy: mnóstwo spacerów, kajaki, koncert, imprezy biegowe, naturalne bieganie w środku  nocy po stadionie, wyprawa rowerowa nad Wisłę, pieczenie owsianych kuleczek, muffin i pizzy, śniadania, śmiech do utraty tchu, wspólna joga, przesiadywanie nad jeziorem, o! i okrążenie stadionu biegiem tyłem, też w środku nocy. Uwielbiam taki wypoczynek, uwielbiam ludzi, którzy też tak lubią spędzać czas, a z Niną tak właśnie było. Już wiem, że będę tęsknić.

22 komentarze:

  1. To widzę wypad udany w 100% :)
    Serniczki są pycha, a do tego jeszcze ten sos, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No czemu się dziś każdy żegna :(
    I to jeszcze tak smacznie !

    OdpowiedzUsuń
  3. idealne śniadanie na pożegnanie. ten mus musiał smakować rewelacyjnie z serniczkami.
    aaa Kozienice, byłam tam, super miasto!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że naprawdę wspaniale się bawiłaś. Czuć to przez to, co napisałaś :) Czasem nawet kilkudniowe wyjazdy są niezapomniane, wiem coś o tym.
    Cudne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. serniczki cudowne, z tym masłem - uwielbiam je !! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajną niespodzianką zrobiłaś na koniec, skoro smak serniczków był nieznany, po takim śniadaniu z pewnością bym się zakochała z miejsca!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serniczki są świetne! Też mam nadzieję, że Ninie smakowały :D Świetne miałyście spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale świetnie spędzony czas!
    Ten mus jest obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To naprawdę brzmi jak wspaniałe kilka dni :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepysznie podane, z tym sosem musiały smakować rewelacyjne :)
    Mam pytanie, znałyście się wcześniej? :) Też tak uwielbiam spędzać czas!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, poznałyśmy się na Orlen Warsaw Marathon :)

      Usuń
  11. oj kuszą te serniczki kuszą ;) a jeszcze bardziej kusi ten sosik ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. :O wróciłam. czytanie ze zrozumieniem się kłania.

      Usuń
  13. Take dni są najlepsze.
    Czekam ja tu na Ciebie u siebie:p

    OdpowiedzUsuń
  14. masło z nerkowców?! dziewczyno, przegięłaś na maksa:*

    OdpowiedzUsuń
  15. mamuniu..jaka pyszotka.. <3 i to masło z nerkowców - mój must have!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie Ci się udały te serniczki, na pewno ją przekonałaś ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...